W mojego kolegi tydzien temu tez uderzyl, nie zostawil prawie nic. Strazacy dogasili i dorownali do poziomu ziemi. :(
ano :-/ inny ostatni znany mi przypadek - piorun uderzył w furtkę (taką metalową,wejściową na podwórze). Trzeba uważać.
Prześlij komentarz
2 komentarze:
W mojego kolegi tydzien temu tez uderzyl, nie zostawil prawie nic. Strazacy dogasili i dorownali do poziomu ziemi. :(
ano :-/ inny ostatni znany mi przypadek - piorun uderzył w furtkę (taką metalową,wejściową na podwórze). Trzeba uważać.
Prześlij komentarz