Z tego co dowiedziałam się od "tubylców" - obiekt ten spotkała podobna tragedia jak wiele innych mu podobnych: kupił go za bezcen jakiś człowiek - pod warunkiem odrestaurowania. Prace rozpoczął (ledwo - w jednym z budynków) i na tym do dziś koniec. Skapitulował wobec potencjalnych kosztów (m.in. konieczność osuszenia prawie metrowej grubości murów). Pozostałe resztki dawnej świetności powoli pochłania przyroda.
3 komentarze:
Wiele z niego nie zostało ... głupota ludzka doprowadziła do tego stanu.
Z tego co dowiedziałam się od "tubylców" - obiekt ten spotkała podobna tragedia jak wiele innych mu podobnych: kupił go za bezcen jakiś człowiek - pod warunkiem odrestaurowania. Prace rozpoczął (ledwo - w jednym z budynków) i na tym do dziś koniec. Skapitulował wobec potencjalnych kosztów (m.in. konieczność osuszenia prawie metrowej grubości murów). Pozostałe resztki dawnej świetności powoli pochłania przyroda.
2-gie wymiata ;) Pzdr
Prześlij komentarz