wtorek, 10 czerwca 2008

no i magasterka mnię pochłonęła była - niestety (choć zapewne wg. mojego promotora - stety - w końcu najwyższy czas - obrona 21 czerwca...)
ani jednej foty - aparat i milion pomysłów leżą odłogiem.
Ale niech ja tylko się obronię!... (sic!)

Brak komentarzy: