Udało mi się zwlec z łóżka przed 4:00 - tuż po czwartej byłam już na miejscu. Nie spodziewałam się po ostatnich suchych i upalnych dniach, że będę mogła zobaczyć dziś tak piękne mgiełki.
hop! zza krzaczka
2 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Pozazdrościć mgieł.:) Właśnie miałem się wybrać, ale za oknem chmury i chyba nici z porannego pleneru.
nic straconego - teraz z dnia na dzień, im bliżej jesieni - tym więcej urokliwych mgiełek uświadczymy. ;) No i jeszcze jedno - nie będzie trzeba na wschód słońca wstawać aż tak wcześnie (w 2 poł. września np. :) )
2 komentarze:
Pozazdrościć mgieł.:) Właśnie miałem się wybrać, ale za oknem chmury i chyba nici z porannego pleneru.
nic straconego - teraz z dnia na dzień, im bliżej jesieni - tym więcej urokliwych mgiełek uświadczymy. ;) No i jeszcze jedno - nie będzie trzeba na wschód słońca wstawać aż tak wcześnie (w 2 poł. września np. :) )
Prześlij komentarz